„Straszny” pokój”
Pokój, w którym zostaliśmy zakwaterowani, był jak zwyczajny pokój. Jednakże jak tylko przekraczaliśmy próg, Jaś urządzał karczemne, kilkugodzinne histerie trwające aż do momentu zaśnięcia 😭😱😫.
Dopiero po tygodniu nieustających napadów strachu i złości dyrekcja ośrodka umożliwiła nam konsultację u psychologa. Psychoterapeuta potwierdził, że Jaś nie akceptuje pokoju i kategorycznie nakazał go zmienić.
Nowy pokój był praktycznie taki sam jak poprzedni, jednakże…. Jaś momentalnie poczuł się w nim dobrze! Po całodziennych dramach nie pozostał ślad, pomimo zepsutej klimatyzacji, słabego oświetlenia i skrzypiących żaluzji! Ciekawe dlaczego? 😲
Dzięki tej historii poznaliśmy wspaniałego psychoterapeutę, na którego zajęcia udało nam się zapisać na ostatni tydzień turnusu. Jaś je bardzo polubił 😊 Zalecenia do pracy w trakcie roku: praca nad koncentracją, bo za bardzo się rozprasza.