Jaś miał zajęcia, podczas których poruszał się po ośrodku w specjalnym kombinezonie i butach ściągniętych gumkami. To terapia na napięcia mięśniowe i czucie głębokie czyli coś z czym autyści mają zwykle duży problem.


Jaś bardzo dobrze odnalazł się w tej terapii. Podczas turnusu Jaś nauczył się biegać i biegał nawet w kombinezonie!



Dawał z siebie wszystko! Pot spływał z czoła aż do zupełnej utraty sił – przynajmniej do czasu kolacji 😉

